Czołowy europejski producent taboru szynowego w dniu 25 czerwca zaprezentował pierwszy piętrowy elektryczny zespół trakcyjny dla ÖBB w wariancie dalekobieżnym. Sześcioczłonowe pojazdy, które będą mogły zabrać na pokład 486 pasażerów na miejscach siedzących, będą obsługiwały połączenia kategorii Railjet. Podobne pojazdy chce kupić PKP Intercity.
Od roku 2010 Stadler, szwajcarski potentat na europejskim rynku taborowym, produkuje piętrowe elektryczne zespoły trakcyjne. Pojazdy te, początkowo znane pod nazwą DOSTO (niem. Doppelstock, czyli po prostu piętrowy), dość szybko zostały przemianowane na KISS (niem. Komfortabler Innovativer Spurtstarker S-Bahn-Zug, czyli komfortowy, innowacyjny, szybki pociąg podmiejski). Pierwszym zamawiającym był szwajcarki państwowy przewoźnik kolejowy SBB-CFF-FFS, który zakupił 50 sześcioczłonowych jednostek z myślą o obsłudze sieci S-Bahn w Zurychu. Choć w akronimie KISS zawarte jest odniesienie do ruchu podmiejskiego, duża część kolejnych zamawiających, jak chociażby austriacki prywatny przewoźnik kolejowy Westbahn, zakupiła te składy w wariancie dalekobieżnym.
Kolejne pojazdy z tej serii w wersji przeznaczonej do obsługi połączeń międzymiastowych zakupiły austriackie koleje państwowe ÖBB. Jak informowaliśmy niespełna 2 lata temu na łamach “Rynku Kolejowego”, zawarta została wówczas
umowa wykonawcza ze Stadlerem, dotycząca dostawy 21 czteroczłonowych KISS-ów w wariancie przeznaczonym do obsługi przewozów regionalnych oraz 14 sześcioczłonowych jednostek w wariancie dalekobieżnym. Było to drugie zamówienie w ramach umowy ramowej, obejmującej dostawę maksymalnie 186 pojazdów. KISS-y w wariancie dalekobieżnym będą obsługiwały najwyższą kategorię pociągów dalekobieżnych w Austrii, czyli Railjet. Oznacza to istotną zmianę w tej kategorii połączeń, która do tej pory była obsługiwana wyłącznie składami push-pull produkcji Siemensa o tej samej nazwie handlowej.
W dniu 25 czerwca producent zaprezentował pierwszego piętrowego Railjeta. Warto tu podkreślić, że miało to miejsce niespełna 2 lata po podpisaniu umowy wykonawczej i niewiele ponad 3 lata od zawarcia umowy ramowej. To stosunkowo niewiele, mając na względzie terminy dostaw typowe w przypadku dużych kontraktów taborowych w Europie Zachodniej. Do debiutu z pasażerami na pokładzie zostało jednak jeszcze trochę czasu – zaplanowano go na koniec przyszłego roku, kiedy rozpoczną obsługę relacji z Wiednia przez Linz do Salzburga. Każdy KISS w wersji dalekobieżnej zapewni pojemność większą o mniej więcej 20% w porównaniu z “klasycznymi” Railjetami – dla pasażerów będzie dostępnych aż 486 miejsc siedzących.
Podobnie jak Railjety w wariancie składu push-pull drugiej generacji, także piętrowe KISS-y w wariancie dalekobieżnym są częściowo niskopodłogowe, a bardzo szerokie (choć jednoskrzydłowe) drzwi wejściowe powinny zapewnić sprawną obsługę wymiany pasażerów. W przestrzeni pasażerskiej uwzględniono strefy rodzinne i rowerowe, a także wydzielone przestrzenie dla “odpoczynku i cateringu”. Co oczywiste, każdy skład będzie klimatyzowany tudzież wyposażony w dynamiczny system informacji pasażerskiej, pokładowy internet bezprzewodowy, czy gniazda USB. Co ciekawe, wygląd zewnętrzny KISS-ów w wariancie dalekobieżnym bardzo różni się od wariantów przeznaczonych do obsługi połączeń aglomeracyjnych i regionalnych, przypominających Flirty trzeciej generacji.
Warto dodać, że jeszcze w tej dekadzie pierwsze piętrowe EZT o podobnej specyfikacji technicznej planuje odebrać PKP Intercity.
Obecnie trwa przetarg na ich dostawę i utrzymanie w trybie dialogu konkurencyjnego, w którym uczestniczą Alstom Polska, Siemens Mobility i Stadler Polska. Niewykluczone zatem, że za kilka lat zobaczymy bardzo podobne składy w Polsce. Co ciekawe, PKP Intercity oczekuje, że będą one dopuszczone do ruchu nie tylko na polskiej, ale również czeskiej sieci kolejowej, co umożliwiłoby obsługę np. cieszących się coraz większą popularnością Baltic Expressów z Trójmiasta do Pragi przez Bydgoszcz, Poznań, Wrocław, Kłodzko i Pardubice.
Z dotychczasowych zapowiedzi narodowego przewoźnika wynika jednak, że piętrowe EZT będą obsługiwały raczej relacje promieniście wybiegające z Warszawy.